Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom ❤️

Drugi dzień pielgrzymowania za Nami, bywa ciężko, ale jest tak pięknie, że to wszystko rekompensuje ❤️ Mamy swoje cuda! Gdy szliśmy i skoczyła się Nam woda, a w okolicy oprócz pól kukurydzy nie było nic – myśleliśmy momentami, że nie dojdziemy. Nawet nie było kogo poprosić o pomoc. Aż tu nagle za rogiem stał dystrybutor z wodą z dopiskiem „pielgrzymie napij się”. W pewnym sensie uratował on Nam „życie” ❤️ To było jak błogosławieństwo ❤️

Dopadła mnie potocznie zwana „asfaltówka” – łydki mam czerwone i tak piekące, że momentami ledwo idę. Sebastian niesie dosłownie wszystko, a ja tylko wodę. Mój Mąż jest największym cudem jaki spotkał mnie w życiu! ❤️ W aptece dostałam leki na uczulenie (wapna niestety nie mają, a Pani farmaceutka bardzo się zdziwiła, że u Nas leczy się tak np reakcje alergiczne), ale niestety ono się rozrasta – trudno będę szła dłużej i ze łzami w oczach, ale zrobię wszystko by dojść na miejsce o własnych siłach.

Każdego dnia będzie piękniej! ❤️

Ps. Na instagramie jest Nas więcej ❤️

https://www.instagram.com/rakietakasia/

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze ❤️