Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom ❤️

Za Nami 5 dzień pielgrzymowania, można połakomić się o stwierdzenie, że jesteśmy w połowie drogi ? Dotarliśmy dzisiaj do Tui, żegnamy więc Portugalię, a witamy Hiszpanię ❤️

Ta wspólna wędrówka pokazuje Nam, że człowiek nie potrzebuje wcale tych wszystkich zewnętrznych bodźców by być szczęśliwym w życiu. Mieć dach nad głową, możliwość zjedzenia czegoś dobrego i napicia się sprawia, że każdy dzień jest piękny i wyjątkowy. Owszem fajnie jest się zatrzymać i móc zrobić zdjęcie na pamiątkę, zadzwonić do bliskich, ale czy przesyt udogodnień Nas nie rozleniwia i nie zabiera radości z tych małych rzeczy?

Mieliśmy 3 dnia kryzys, Sebastian postanowił, że na tym kończymy pielgrzymkę, bo asfaltówka tak mi dała w kość, że ostatni kilometr szliśmy tak długo, że głowa mała. A jednak rano okazało się, że znalazły się nie wiadomo skąd siły, a dzisiaj już 5 dzień za Nami ❤️
Jestem pewna, że KTOŚ nad Nami czuwa – Nawet wiem kto ❤️

Lecimy na obiad i wieczorną Mszę Świętą z błogosławieństwem dla pielgrzymów ❤️

Ściskam Was mocno moi RAKieto – Wspieracze ❤️