Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Jestem po wizycie u mojej Pani Doktor. Leczenie pomogło, chłoniak zaczął się cofać. Czy to jest powód do radości? W pewnym sensie tak. Nazwałabym to powodem do przyjęcia radioterapii z uśmiechem na twarzy jako ostatnią prostą  Jednak 100% potwierdzenie czy jestem zdrowa będzie możliwe dopiero po zakończeniu radioterapii, odczekaniu 3 miesięcy i zrobieniu kolejnego badania PET – CT. Czy Nowy Rok będzie oznaczał moje wyzdrowienie?? Wtedy z czystym sumieniem będzie można powiedzieć, że jestem zdrowa. Jeny! Jak to niewyobrażalnie brzmi ?

Okazało się też, że ten nerwoból (zapalenie mięśnia międzyżebrowego), który towarzyszył mi na Naszym wyjeździe na Mazury, nie do końca był nerwobólem. Otóż pękło mi z niewiadomych przyczyn żebro ? I teraz trzeba dowiedzieć się, dlaczego tak się stało, ponieważ ani się nie przewróciłam, ani nikt mnie nie uderzył, żeby do tego złamania mogło dojść.

Powiem Wam, że w końcu zaczyna do mnie powoli docierać, że widać koniec mojego duetu ja – chłoniak. I zaczynam się cieszyć ?I w sumie to dzisiaj sobie nawet śpiewam pod nosem!

Dziękuję, że jesteście! Ach, co ja bym bez Was zrobiła?

Pomimo chmur na niebie i jesiennej aury spróbujcie w swoim otoczeniu zrobić wszystko, żeby „namalować” na nim tęczę !! ??

PS. Zdjęcie z Naszego niedzielnego świętowania pierwszej rocznicy zawarcia Związku Małżeńskiego ❤️

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze