Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom ❤️
Dzisiejszy dzień miał być jednym z tych szczęśliwych. Jadę na usunięcie portu, ale nie potrafię opisać swoich uczuć. Więcej w nich przerażenia niż radości. Więcej wątpliwości niż „spadającego ze mnie ciężaru”. Więcej chęci ucieczki niż chęci bycia w szpitalu. Dużo się dzieje w mojej głowie.
Założyłam sobie koszulkę z napisem SUPERBOHATERKA, żeby dodać sobie sił, a już plunął łzy chociaż jeszcze nie ruszyliśmy, bo trzeba odśnieżyć auto. I siedzę w nim ja, przerażona bardzo.
Pomódlcie się proszę za mnie ❤️
Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze