Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Niezmiennie od 31.01.2018 próbuję oswoić się ze stwierdzeniem „jestem zdrowa”. Nie jest to łatwe, nawet nie wiem czy jest to tak naprawdę możliwe. Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej upewniam się w przekonaniu, że nie da się tego w pewnym sensie zaakceptować. Wydawało mi się, że odebranie wspaniałych informacji o moim stanie zdrowia, sprawi, że wszystko będzie już z górki. A wiecie, że jest bardziej pod górkę niż wcześniej? To wszystko nie jest takie łatwe jakby się chciało. Organizm płata figle, chciałoby się złapać wiatr w żagle i płynąć, a czujesz się jakbyś osiadł na mieliźnie. Masz wrażenie, że już stawiają przed Tobą wymagania, bo przecież jesteś ZDROWY. Jednak to trochę taki papier, a rzeczywistość jest inna.

Muszę zrobić krok do przodu, żeby wrócić do społeczeństwa. Jednak, żeby to osiągnąć muszę mieć do tego siły. Fizyczne i psychiczne. Powrót nie jest łatwy. Świat zmienił się i gnał do przodu jak ja chorowałam. Czuję się trochę jak dziecko, które poznaje świat, musi wszystkiego dotknąć, zdać się na innych, zaspokoić swoją ciekawość świata.

Bycie zdrowym w moim przypadku to brak nawrotu choroby. Teraz inną „miarą” będzie ten stan wyznaczany. Dobrze mi jedna z Was napisała (dziękuję za to stwierdzenie ), że każda moja wizyta kontrolna będzie „przedłużeniem gwarancji”. To wszystko nie jest proste. Nie wymagajcie za dużo od osób, które „wygrały” walkę z nowotworem, bo skutki uboczne leczenia będą już zawsze z nimi. Dla mnie nadal wejście na 2gie piętro bez windy to prawie jak zdobycie Tarnicy.

Choroba zmieniła wiele, już nigdy nie będzie tak jak przedtem. Zrobię wszystko, żeby było pięknie, ale to, co było już nie wróci.

Bądźcie zawsze obok tych, którzy Was potrzebują. Bądźcie, ale nie stosujcie frazesów, pozwólcie się wypłakać, nie zaprzeczajcie, że nie boli jak boli. Nie mówicie, że ktoś musi dać radę, jak on czuje, że tej rady nie daje, bo to dobija bardziej niż sama choroba.

Dużo dobra Wam życzę Kochani  Jesteście moją iskierką w ciemnym tunelu!

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze