Pierwiastek nieśmiertelności

Och, drzemie w nas ten samozwańczo określony przeze mnie pierwiastek nieśmiertelności. I ma się wyśmienicie. Niby zdajemy sobie sprawę, że czas życia na ziemi nie jest dany na zawsze, ale udało nam się wypracować pewną technikę „wydłużania” go. Pewnie głowicie się w jaki sposób można to osiągnąć. Już śpieszę z odpowiedzią. W sposób bardzo banalny, który mieści się w stwierdzeniu „mnie to nie dotyczy”.

 

Odpędzamy od siebie różne kwestie, by bez zastanowienia przebrnąć przez życie. Ucinamy się od tych, których to spotyka, by się nie wysilać. By nie myśleć, by nie podjąć kroków ku zmianie nas samych, by momentami bez głębszego zastanowienia żyć. Tylko czy to życie można nazwać prawdziwym życiem? Czy życie może być ciągłą ucieczką, która przeplata się tylko chwilami przepełnionymi radością?

 

Czy Ciebie też nie dotyczą sprawy ważne? Czy skoro masz co jeść wychodzisz z założenia, że po co myśleć o głodzie na świecie, skoro Ciebie to nie dotyczy? Czy skoro jesteś zdrowy, nie ma sensu wyciągać ręki w kierunku chorego człowieka, bo na całe szczęście Ciebie to nie dotyczy i nie chcesz sobie psuć humoru rozmyślaniami? Czy skoro masz pracę to bez sensu jest myśleć o bezdomnych, który los bardzo doświadczył, bo przecież Ciebie to nie dotyczy?

 

Przykłady można mnożyć i mnożyć. Kiedy myślimy sobie, że coś Nas nie dotyczy równocześnie pojawia się uczucie wyższości – bo mam lepiej i na całe szczęście nie muszę się nad tym zastanawiać. Mknie się przed siebie, odwracając wzrok, gdy widzi się sytuacje, które do niego „nie pasują”.

 

Stwierdzenie „mnie to nie dotyczy” mrozi krew w moich żyłach. Ma w sobie coś z tzw. „znieczulicy”, którą niestety coraz częściej się obserwuje. Prawda jest taka, że jak mamy szczęście bycia zdrowymi, posiadania pracy, wspierających ludzi obok siebie nie powinniśmy odwracać wzroku od osób, które mają w życiu pod przysłowiową górkę.

 

Każdy gest ma znaczenie, każdy mały krok doprowadza Nas bliżej do celu. Może to właśnie Twoja wyciągnięta ręka sprawi, że drugi człowiek uwierzy w siebie. Może to właśnie Ty dzięki temu, że podczas rodzinnego obiadu, gdy ktoś będzie chciał zbyć temat np. choroby onkologicznej, powiesz „dość” i sprawisz, że pacjent onkologiczny nie będzie się czuł „wykluczony”.

 

Naprawdę możesz więcej niż Ci się wydaje.

 

Photo by Beto Galetto on Unsplash