Życie jest drogą

Życie jest ciągłą drogą. Bywa ona przewrotna, a w tej przewrotności piękna, choć też trudna. Ma w sobie coś z tajemniczości i nieprzewidywalności. Jedno co jest na 100% pewne to fakt, że się kiedyś skończy. To jest pewnik, którego nie da się pominąć w istocie życia. Jednak dzisiaj chciałabym skupić się na samej drodze.

Nie wiem, ile istnieje dróg, którymi można podążać w swoim życiu. Czy w ogóle można je policzyć? Nawet zaczynając z kimś wędrówkę już po 100 metrach możemy kroczyć w innym kierunku – to jaki on będzie jest wynikiem naszych decyzji. Każda z nich prowadzi do nowych rozwidleń. Czasem trzeba się cofnąć, bo dochodzimy do „ślepej uliczki”, czasem usiąść na ławce by odpocząć, by nabrać sił do dalszej drogi.

Kiedy obserwujemy innych, często wydaje nam się, że inni mają łatwiej, że idą przez życie z uśmiechem na twarzy, że w naszym mniemaniu tyle już osiągnęli, a my ciągle mamy pod przysłowiową górkę, a to co chcielibyśmy osiągnąć ciągle jest tak daleko, że momentami tracimy nadzieję, że kiedyś w końcu się uda.

Sama łapię się na tym, że czasem i mnie dopada takie myślenie. Prawda jest jednak taka, że droga, którą podąża drugi człowiek nie jest moją drogą. Nie wiem czy pod uśmiechem, który dostrzegam nie znajduje się wewnętrzna walka. Nie wiem jak trudno było podjąć decyzje by znaleźć się w tym miejscu, w którym ja teraz widzę daną osobę. Buty, w których wędrujemy są szyte na nas i pomimo najszczerszych chęci nie będą pasowały na inną osobę.

Inspiruj się innymi, a nie porównuj. Nie widzisz na pierwszy rzut oka rozterek, które znajdują się w sercu, nie jesteś świadkiem przepłakanych nocy. Jesteś trochę widzem, którem często zdarza się od siebie coś dodać do historii życia drugiego człowieka. Niestety często ujmując osiągnięciom, bo przecież „rodzina pomogła”, „miał łatwy start”. Skup się na swojej drodze, na tym by czerpać lekcje z własnych upadków, by dostrzegać piękno w prostocie i drugim człowieku.

Od paru dni nucę sobie piosenkę „Wracam do siebie” – Kuby Badacha:

 

„Nie da się tak żyć

Żeby zawsze być

Reklamą szczęścia

Bo uśmiech w gardle stanie ci

Jeśli nie bywa źle

Nie dowiesz się

Że może być lepiej.”

 

Jeżeli Twoja droga będzie usłana tylko różami, otoczona pięknymi widokami możesz do tego przywyknąć, możesz już zacząć nie dostrzegać tego co masz. Trudności, które napotykamy w życiu, są takim „pstryczkiem w nos”, one są takim przystankiem na przemyślenia, na ucieszenie się z tego co się ma, a nie ciągłe wzdychanie do tego co poza naszymi możliwościami.

Żyj swoim życiem, w którym masz wpływ na to jakie będzie. Odwracaj się za siebie, po to by zobaczyć jak wiele osiągnąłeś, a nie po to by porównywać się do innych, by gnać, żeby być na przodzie. Nie bój się kroczyć na końcu.

Na wszystko przyjdzie czas.

 

Photo by Matt Duncan on Unsplash