Warsztaty Szycia II

„Nie liczy się to ile posiadasz, ale ile dajesz innym i jak się z nimi dzielisz”

 

W to grudniowe popołudnie nie wiedziałam jeszcze, że powstanie mój blog. Wynikiem tego jest fakt, że z tego dnia mam jedno zdjęcie. Jedno, ale pełne emocji, dobrych ludzi. Pozwól mi jednak przenieść Cię tam – w miejsce po brzegi wypełnione dobrymi uczynkami.

 

18.12.2018 roku w pracowni http://www.warszawaszyje.pl niecały tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia zadziało się coś pięknego. Termin był trochę szalony, to prawda. Pojawiły się obawy czy zjawią się chętni do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Święta za pasem, najbardziej „gorący” sezon w roku. Zawsze jest coś do zrobienia,  zawsze brakuje czasu i zawsze coś trzeba załatwić na tak zwaną „ostatnią chwilę”.

 

Wszyscy połączyliśmy siły, by razem podzielić się dobrem. Zebraliśmy się tego dnia by uszyć maskotki dla dzieci z oddziałów szpitalnych. Podzieliliśmy się na podzespoły:

  • pierwszy z nich z największą dokładnością i miłością tworzył szablony pluszaków;
  • w drugiej części z wielkim zaangażowaniem trwał proces szycia. Niektórzy po raz pierwszy w życiu zasiedli do maszyny. Uśmiechom i radości nie było końca. Co parę chwil było słychać pełne dumy stwierdzenie „udało mi się, uszyłam pierwszego pluszaka”.
  • kolejna grupa wypełniała gotowe pluszaki, wkładając w to ogrom serca. Oprócz miłości były one wypełnione życzeniami powrotu do zdrowia i sił.
  • ostatnia grupa ręcznie zszywała już niemalże gotowe pluszaki.

 

Tego dnia, niemalże obcy sobie ludzie zrobili razem coś od serca dla serca. Pisząc to mam łzy w oczach wracając do tych wspomnień. Tego dnia niektórzy przyjechali z różnych zakątków Polski by razem „odczarować” dziecięcy czas spędzony w szpitalu.