Cześć Wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Dowiadujesz się, że nagle twoje życie zmieni się diametralnie. Dowiadujesz się, że jesteś chory, a twoje leczenie będzie bardzo inwazyjne. Starasz się sobie pomóc, poukładać wszystko. Wspiera cię mąż, rodzina i przyjaciele, ale ty czujesz, że nadal w twojej głowie panuje niezły bałagan. Nagle dostajesz…

Cześć Wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Jest weekend. Jest sobota. Jest słońce. Jest od 5:30 rano z Nami Mamcia <3 Przyjechała na weekend, całą noc jechała, żeby spędzić z Nami parę chwil. Te momenty są piękne. Te momenty, w których nawet nie trzeba mówić, żeby wiedzieć co się chce powiedzieć. Byliśmy na spacerze.…

Cześć wszystkim RAKieto – wspieraczom ❤ Dzisiaj historia zaczerpnięta z życia 🙂 Poprosiłam mojego S, żeby kupił maseczki na twarz, bo się skończyły, a czekała nas wizyta w przychodni na pobrane krwi. Poproszony udał się do apteki i pyta: S: Dzień dobry. Czy dostanę maseczki na twarz? Pani: Tak, mamy np takie…

Cześć Wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Boję się. Każdego dnia się boję, tak po prostu. Boję się od momentu diagnozy wielu rzeczy. Nazw, których używają lekarze, a ja ich nie rozumiem. Badań, które mam mieć pierwszy raz i nie wiem czego się spodziewać. I tych, które już miałam i wiem jak…

Cześć Wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Jesteśmy właśnie na badaniu (badanie PET CT), które ma stwierdzić jak kropelki życia wykurzają chłoniaka (bo w głębi serca nie zakładam innej opcji). Są nerwy. I nerwy będą pewnie Nam towarzyszyły przez najbliższe dwa tygodnie, bo mniej więcej tyle czeka się na wynik. Po wyniku…

Cześć Wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 W tym przypadku nie wiem jak zacząć. Najlepiej od początku, ale jak? Gdy usłyszałam diagnozę jedną z pierwszych moich myśli było „będę łysa”. Nie potrafiłam odepchnąć od siebie tej myśli. Mówili, że będą wypadały włosy po kropelkach życia, więc postanowiłam skrócić moje, żeby nie było…

Cześć wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Dzisiaj będzie krótko i zwięźle 😉 Doceniam ostatnio weekendy i te dni, które w całości spędzamy razem. Jest w nich jakaś magia. Taka dzięki, której pobudki o 7 rano to żadna wielka rzecz. Wspólne śniadanie staje się wykwintną kolacją w restauracji, nawet gdy oznacza wmuszenie w…

Cześć wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Dzisiaj miało być o czymś innym, o czymś dla mnie trudnym, tym chciałam się z Wami podzielić, ale na to przyjdzie pora. Nie planowałam tego postu, bo chciałam ten dzień zachować dla siebie, ale wnioski są za piękne, żeby się tym nie podzielić. Chcę Wam…

Cześć wszystkim RAKieto – wspieraczom <3 Poopowiadam odrobinę tym z Was, którzy mnie nie znali sprzed choroby. Zawsze byłam żywiołowa, a dookoła mnie wiele się działo. Czasem może aż za dużo. Pełno mnie było wszędzie. Może komuś z mojego otoczenia to przeszkadzało, ale większość zarażałam tą przebojowością. Nagle pojawił się on…