Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Zawsze mogę na Nią liczyć, bez względu na czas i porę. W wielu kwestiach mamy odmienne zdanie, czasem wychodzą z tego sprzeczki, ale nie zamieniłabym Jej za żadne skarby świata. Wiem, że ukradkiem czyta posty na RAKiecie i ociera łzy. Wiem, że jest ze mnie dumna. Myślę, że tak samo jak ja z Niej.

Moja Mamcia 

To Jej najtrudniej było przekazać dwa lata temu wiadomość o mojej chorobie, ale to właśnie Ona nauczyła mnie wszystkiego. Wyciągnięcia ręki w kierunku potrzebujących, bezinteresowności i empatii. To dzięki Mamie nawet w najciemniejszym tunelu staram się szukać światła.

Uwielbiam, gdy Nas odwiedza. Każdego poranka wędruje do Niej ze swoją kołdrą na poranne przytulasy tak jak za dzieciaka. Ba! Ja uwielbiam Nasze rozwiązywanie krzyżówek, spacery i naukę Mamy „nicnierobienia”.

Jeżeli macie taką możliwość spędzcie z rodzicami czas, sprawcie by poczuli się potrzebni i kochani. Bez okazji, bez święta, tak po prostu. Zasługują na to 

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze