Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Jeszcze trzy miesiące temu byłam zdania, że Nowy Rok pobudza Nas do przemyśleń i podsumowań, że to taka „czysta książka” Naszego życia do zapisania. I teraz powoli się z tego „wycofuje”. Dzień urodzin stał się dla mnie tym momentem do podsumowań, to właśnie w urodziny mija kolejny rok życia i właśnie wtedy można usiąść i zastanowić się nad sobą, nad możliwościami do zmiany.

Ja wczoraj miałam swoje święto. Obchodzę je dzięki Miłości, która połączyła moją Mamę i Tatę. Dzięki Nim ja mogę poznawać świat, mogę być blisko tych, których kocham.

I właśnie wczoraj poczułam wdzięczność, za to, że mogłam przeżyć kolejne swoje urodziny, że kolejny rok byłam tutaj, otoczona miłością i zrozumieniem. Chyba jeszcze nigdy tak się nie cieszyłam z urodzin. Od tygodni śpiewałam ku rozpaczy mojego S „urodzinki, urodzinki”, bo nie mogłam się ich doczekać. Jak dziecko. Bo dla mnie to jest święto kolejnego roku tutaj na ziemi. To święto, które pokazuje, że walczyłam i byłam na swój sposób dzielna. To święto wdzięczności, że nadal mogę stąpać po ziemi, doświadczać nowych sytuacji, uczyć się nowych rzeczy.

Wiecie, że wczoraj nauczyłam się robić serduszko na kawie? I jestem najszczęśliwsza na świecie. Jestem najszczęśliwsza, bo tutaj jestem 

Kochani, uśmiechajcie się dzisiaj dużo, cieszcie się życiem i nie bójcie się próbować życia! Jest bardzo „smaczne” i wielobarwne 

Mój S – jesteś najcudowniejszy! Dodajesz barw do palety mojego życia 

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze