Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom ❤️

Jestem właśnie po płukaniu portu. Nie lubię tego, a jeszcze bardziej nie lubię jak muszę jechać sama. Jakoś psychicznie wtedy czuję się słabsza. Noc poprzedzająca wizytę z reguły jest nieprzespana. Jednak niesamowite jest to, że jak już tam wejdę, moje Panie Pielęgniarki otaczają mnie taką troską i miłością, że znajduję w sobie siły do tego, żeby dać radę. Kochani, ludzie na prawdę są dobrzy, pełni zrozumienia i dobroci ❤️ Jak się boisz postaraj się resztką sił uśmiechnąć, niby niewiele, ale dużo zmienia. Wtedy otwierają się serca innych.
Udało mi się, a dzisiejsze płukanie portu jest już wspomnieniem.

Przede mną i moimi najbliższymi trudniejsze momenty – 15.01 mam badanie PET. Wiem, że powinno być dobrze, że najgorsze za Nami jednak chyba już zawsze będą to dni pełne niepokoju, strachu. Pomyślcie o mnie ciepło, jak możecie wyślijcie zdrowaśki do nieba – przydadzą się na pewno ❤️

Pięknego dnia Wam życzę ❤️

Ściskam Was mocno moi RAKieto – Wspieracze ❤️