Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom ❤️

Wróćmy wspomnieniami do swojego dzieciństwa. Doprecyzuję – do okresu około bożonarodzeniowego. Zamknijcie oczy i spróbujcie przez chwilę odpłynąć ❤️ Wiem, jako dzieci czekaliśmy na prezenty, to był nieodłączny element, ale odsuwając ten aspekt na bok zastanówmy się czy istotne wtedy było:

– to czy okna są tak czyste, że można się w nich przejrzeć? Przecież zaraz i tak zostaną na nich odbite nosy i ręce ❤️
– to, że podłogi są wypastowane i lśniące, a przy okazji śliskie tak, że wystarczy chwila nieuwagi i zostanie się bez zębów? ?
– to, że Rodzice muszą zarywać noce, żeby ze wszystkim zdążyć?
– to, że zamiast radosnego krzątania się atmosfera zaczyna być napięta?

Doskonale wiem, że Nasi Rodzice chcieli jak najlepiej, dlatego stawali na rzęsach, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Ale gdyby tak odpuścić pastowanie podłóg i razem pooglądać film? Stworzyć ręcznie robione bombki na choinkę? A gdyby tak spędzić wieczór na „nicnierobieniu” i BYCIU obok – nie tylko duchem, ale i ciałem? Nie mówię, żeby w ogóle nic nie robić, odpuścić przygotowania – mówię o znalezieniu złotego środka, dobranego do Was ?

Zdaję sobie sprawę, że ta propozycja może Wam się nie spodobać – więc może taka umowa – spróbujcie trochę odpuścić ten jeden raz, aby poczuć prawdziwego ducha Świat. Takiego jakiego czuło się za dzieciaka! ❤️ Jeżeli Wam się nie spodoba to w przyszłym roku wrócicie do starych przyzwyczajeń, ale proszę – chociaż spróbujcie ❤️

Ściskam Was mocno moi RAKieto – Wspieracze ❤️