Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Siły do mnie powoli wracają, więc mogę do Was napisać o tym jak cudowny mieliśmy weekend. I pragnę Was zachęcić do zaskakiwania swoich najbliższych. Tak pozytywnie. Weekend był pełen łez. Łez szczęścia i wzruszenia. Zorganizowaliśmy mojej Mamci urodziny. Wyjątkowe, bo okrągłe – taka dojrzała „18-nastka”. W jednym miejscu udało się zgromadzić Najbliższe Naszemu sercu osoby i wcale się nie dziwię, że Mama była wzruszona – ja musiałam walczyć z tym, żeby się nie popłakać. To było piękne – zobaczyć ich wszystkich. Świetnie jest spędzić wspólnie tyle czasu, móc porozmawiać i chłonąć te momenty. Być obok, mieć wszystkich na wyciągnięcie ręki. Emocje są we mnie do tej pory. Bardzo cieszę się, że spędziliśmy razem te urodziny. Kto jak kto, ale Mamcia zasługiwała na to w 100 %. Ten rok był trudny, ale wiem, że bardzo Nas scalił jako Rodzinę 

Staraliśmy się wykorzystać każdą minutę weekendu i dzięki temu poznałam niesamowite osoby – grono moich najbliższych powiększyło się o tak wartościowe znajomości  Wiecie, niesamowicie jest poznać osoby, które pomagają Ci stać się lepszym człowiekiem, które ciągną Cię do góry, zamiast spychać w dół. Widziałyśmy się pierwszy raz, a ja czuję jakbyśmy się znały latami. Poczułam się jakbym stanowiła część Ich Rodzin. Te uściski, wspólne rozmowy, a wszystko w magicznej atmosferze pełnej uśmiechu i radości. I okazało się, że jechaliśmy na urodziny Mamci, a byliśmy jeszcze na urodzinach Bartusia  Znajomość, która swój początek rozpoczęła tutaj na RAKiecie, rozwinęła się podczas Naszego pobytu w miejscowości rodzinnej. Jeszcze raz Kochani dziękujemy za zaproszenie na tak rodzinne spotkanie 

Ps. Kochani! Dziękujemy za prezenty dla dzieci z hospicjum oraz dziecięcego oddziału onkologii i hematologii  Serce rośnie!  Jesteście najlepszymi św. Mikołajami 

PS.2. A Św. Mikołaj Was dzisiaj odwiedził? Jestem przekonana, że byliście grzeczni i czyniliście dużo dobra 

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze