Cześć Wszystkim RAKieto – Wspieraczom 

Zrobiłam mały krok do przodu. Powoli staram się „wrócić” do tego co kiedyś było tak oczywiste. Kiedy zachorowałam skorzystałam z możliwości przejścia na urlop dziekański na studiach. Przyszedł ten moment, że wracam na uczelnię. Wracam z ekscytacją, ale towarzyszy mi też przerażenie, bo wiem jak wiele muszę z siebie dać. Wiem, że są rzeczy, na które nie mam wpływu i to budzi we mnie strach. Co prawda została mi tylko bądź aż do napisania praca magisterska, plus kilka różnic programowych, ale przy moich problemach z koncentracją może być ciężko. Trudno! Trzeba spróbować i pokonywać swoje lęki ?

Co słychać u Was moi Kochani?  W jakim kierunku Wy zrobiliście ten mały kroczek? Opowiadajcie 

PS. Widzicie co dzieje się z moimi włosami? ?

Ściskam Was mocno Moi RAKieto – Wspieracze